Cześć, mam pytanie dotyczące POG a konkretnie SW SJ i SZ, czyli stref wielofunkcyjnych. W przypadku gminy nad którą pracuję, chłonność terenów przeznaczonych pod mieszkaniówkę wg aktualnych MPZP znacznie przewyższa zapotrzebowanie, zatem nie wyznacza się dodatkowych stref wielofunkcyjnych poza tymi co wynikają z MPZP. To dość częsty przypadek - nie tylko ja tak mam.
Ale, w mojej gminie jest sporo zabudowy mieszkaniowej rozproszonej, tu i tam stoją sobie w polach domy mieszkalne, np na terenach R wg MPZP. I teraz, nie mam limitu by wyznaczyć tam SJ, czy SZ, a z drugiej strony z zabudową w SO też gmienie się nie uśmiecha zostawać.
Na pewno trafiacie na podobne sytuacje (w końcu to Polska). Jak to rozkminiacie?
Wyznaczając strefy planistyczne, o których mowa w art. 13c ust. 2 pkt 1–3, w pierwszej kolejności uwzględnia się obszary, dla których w obowiązujących miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego określono przeznaczenie umożliwiające realizację funkcji mieszkaniowej, oraz obszary uzupełnienia zabudowy w ramach istniejącej zabudowy.
JEST
„1. Strefy planistyczne, o których mowa w art. 13c ust. 2 pkt 1–3, wyznacza się w pierwszej kolejności na obszarach, dla których w obowiązujących miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego określono przeznaczenie umożliwiające realizację funkcji mieszkaniowej, obszarach uzupełnienia zabudowy oraz obszarach z istniejącą zabudową o funkcji mieszkaniowej, z wyłączeniem luk w tej zabudowie, biorąc pod uwagę uwarunkowania, o których mowa w art. 13b.”;
Wyznaczanie stref na obszarach z istniejącą zabudową nie wpływa na chłonność terenów niezabudowanych. Natomiast inną kwestią jest jak rozgraniczyć taki obszar, żeby obejmował tylko istniejącą zabudowę, a nie “łapał” luk i ogólnie nie dawał możliwości zwiększenia chłonności np. zabudowy zagrodowej.
To nie jest opinia/pomoc prawna. Zweryfilkuj zanim zastosujesz!